W ciągu ostatniej dekady polscy konsumenci zaczęli gustować w daniach sushi i obecnie wydają znaczne ilości gotówki w restauracjach serwujących sushi oraz rybne zestawy obiadowe. Dzięki rosnącemu popytowi wizja otworzenia własnej franczyzy takiej restauracji jest w obecnych czasach bardzo atrakcyjną inwestycją. Pomysł na biznes jest dosyć młody, bo moda na dania orientalne z kuchni chińskiej są dostępne na lokalnym rynku od niedawna.
Franczyza sushi wiąże się z pewnym wkładem własnym, na początku warto poszukać kucharza eksperta od dań rybnych lub samemu udać się na specjalistyczny kurs tworzenia dań z surowych ryb. Jeśli mamy wystarczająco kapitału na start to możemy pokusić się również o zatrudnienie managera – dystrybutora na rynku, który pomoże nam zdobyć pierwszych klientów. Jest również inna opcja, drugim świetnym sposobem jest franczyza take away, która świetnie sprawdzi się w dzisiejszym świecie częstego spędzania czasu w domu i jedzenia w biegu. Przygotowywanie dań na wynos doskonale dopasuje się do lokalizacji w większym mieście gdzie czas gra dużą rolę i ludzie bardzo często spieszą się aby zdążyć na tramwaj, autobus czy do pracy.
Sushi na wynos to bardzo popularne danie wschodniej Azji. Zajadają się nim najmłodsi i najstarsi amatorzy dań rybnych. Warto zastanowić się czy w okolicy miejsca, w którym planujemy rozpocząć nasz biznes jest już restauracja z podobnym menu oraz jaki ma przedział cenowy. Jeżeli chcemy zająć się franczyzą dań na wynos to ceny nie mogą być zbyt wygórowane. Jakość potraw również musi spełniać odpowiednie kryteria.
Największą popularnością wśród sushi cieszą się dwie potrawy: Nigiri oraz Maki. W daniu Nigiri z doprawionego octem, kleistego ryżu ugniata się niewielkie, wydłużone kulki, na których układane są kawałki ryby, owoców morza lub japońskiego omleta. Ich smak wzmacnia i podkreśla dodawany do Nigiri ostry chrzan wasabi. Z kolei w daniu Maki czyli sushi zawijanym, owiniętym prasowanymi algami morskimi Nori, mieszczą się ryżowe wałeczki formowane przy pomocy bambusowej maty, a następnie krojone na kawałki. W podstawowej wersji Hoso-Maki, czyli cienkie Maki, plasterki sushi mają ok. 2,5 cm grubości. W środku można znaleźć zarówno owoce morza, jak i warzywa, takie jak karczoch, awokado, ogórek czy pędy bambusa.
Ale mam plana na biznes 🙂